Polskie firmy padają ofiarą sabotażu zgodnie z założeniami doktryny Gierasimowa
02/08/2025
W świetle informacji przedstawionych w artykule „Rosja atakuje. Główne uderzenie idzie w Polskę”, który ukazał się na portalu wnp pl 1 sierpnia 2025, konieczne staje się pilne wzmocnienie świadomości kontrwywiadowczej w polskich firmach i zakładach produkcyjnych. Siła odporności państwa to również siła odporności zakładów produkcyjnych i prywatnych przedsiębiorstw.
Ignorowanie zagrożeń związanych z sabotażem czy inwigilacją może prowadzić do realnych strat — co udowadnia przykład podpalenia hali przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie, przeprowadzonego na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Obiektu wydawałoby się całkowicie pozbawionego znaczenia strategicznego. Dlaczego więc został wybrany przez obcy wywiad na miejsce ataku? Wyjaśnienie znajdziemy w tzw. doktrynie Gierasimowa. Podpalenia to nie chaotyczne incydenty, lecz część szerszego, świadomego działania ze strony wrogiego państwa.
Dotychczasowe, rozpoznane rosyjskie działania sabotażowe w Polsce są spójne z założeniami doktryny generała Walerija Gierasimowa (szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej) nazywaną też „teorią chaosu”, z czasów Związku Radzieckiego, którymi mają charakteryzować się przyszłe wojny. Według gen. Gierasimowa istotą działań przeciw atakowanemu państwu (pisał o tym już w 2013 roku) będzie prowadzenie wojen w sposób kompleksowy, łączący działania militarne, informacyjne i psychologiczne w stosunku do społeczeństwa atakowanego państwa. Doktryna Gierasimowa zakłada, że działania niewojskowe — takie jak dezinformacja, sabotaż czy manipulacja społeczeństwem — są nie wsparciem, lecz głównym narzędziem prowadzenia wojny. Ich celem jest wywołanie trwałego chaosu i wewnętrznego konfliktu, który osłabia państwo od środka.
W fazie przedkinetycznej — jak opisuje to zjawisko i rozwija temat generał Władimir Zarudnicki (rosyjski generał pułkownik, komendant Wojskowej Akademii Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej) — kluczowe stają się operacje destabilizujące, prowadzone skrycie, często przez siły proxy, których celem jest paraliż struktur państwowych i inicjowanie chaosu wewnętrznego. Polska jako państwo graniczne NATO i kluczowy węzeł logistyczny Zachodu, jest idealnym celem dla dokładnie takich operacji. Akcje sabotażowe, podpalenia centrów handlowych, czy obiektów paradoksalnie nie mających znaczenia strategicznego czy wojskowego – mieści się jak najbardziej w ramach działań opisywanych przez rosyjskich strategów w pierwszej fazie ataku.
W tym kontekście bezpieczeństwo kontrwywiadowcze i świadomość odporności firm prywatnych - nie powinny być traktowane jako domena wyłącznie państwowych służb specjalnych. Każde przedsiębiorstwo — zwłaszcza te z sektora strategicznego i przemysłowego, ale nie tylko — powinno wdrożyć procedury antyinwigilacyjne, przeszkolić personel i stale analizować ryzyko operacyjne. Obecna sytuacja nie daje już przestrzeni na bierność – to moment, w którym od działań firm może zależeć nie tylko ich przyszłość, ale także stabilność kraju.
Firma Triarii Squad założona przez byłych żołnierzy Jednostki Wojskowej GROM i funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa jest odpowiedzialnym i sprawdzonym partnerem dla każdego polskiego przedsiębiorcy, którzy chce przeprowadzić dyskretny audyt bezpieczeństwa, przeszkolić swoich managerów i pracowników ze świadomości zagrożeń i działań kontrwywiadowczych oraz wdrożyć stosowne procedury. Takie działanie to również świadome wzmacnianie odporności Polski w obliczu agresywnych działań Federacji Rosyjskiej.
zespół Triarii Squad